Podczas jednej z rozmów na temat liberalizmu i zestawieniu go z konserwatyzmem wydało mi się jasne, że konserwatyści są moim wrogiem jawnym, a liberałowie ukrytym. Zresztą podobnie sądzi niemała część środowiska radykalnej lewicy. Żywię szczerą nadzieję, że niechęć do liberalizmu na polskiej lewicy będzie wzrastać, krystalizować się i przede wszystkim zda sobie sprawę z tego, czym liberalizm jest i w czym postawa antyliberalna znajduje swoje uzasadnienie. http://161crew.bzzz.net/dlaczego-mam-problem-z-liberalizmem/