🚨 Francuscy prawnicy i ekonomiści: sankcje przeciwko Rosji są absurdalne.
Na łamach francuskiego dziennika „Le Figaro” ukazała się obszerna analiza skutków kolejnych wprowadzanych przez Zachód pakietów sankcji gospodarczych i personalnych przeciwko Rosji i jej obywatelom. Jej autorzy (ekonomistka Michèle Sabban, ekspert ds. geopolitycznych Ghislain de Castelbajac oraz adwokaci Nathanaël Majster i David Nattaf wskazują, że sankcje te nie tylko nie przyniosły spodziewanych efektów (załamanie gospodarki rosyjskiej, przerwanie działań zbrojnych), lecz okazały się w pierwszej kolejności szkodliwe dla samej Europy.
– piszą.
Przypominają też ostatnie opracowania naukowe dotyczące skuteczności sankcji gospodarczych, a właściwie jej braku, cytując najnowszą pracę prof. Nicholasa Muldera z Uniwersytetu Cornell (książka The Economic Weapon. The Rise of Sanctions as a Tool of Modern War z 2022 roku). Mulder przeanalizował pod kątem wpływu gospodarczego i politycznego sankcje wprowadzane na świecie od czasów I wojny światowej. Doszedł do wniosku, że właściwie trudno wskazać przypadki, by wywarły one realny wpływ na decyzje polityczne podejmowane przez poszczególne kraje.
Skutki ekonomiczne polityki sankcyjnej dla Europy są już dość oczywiste. Autorzy tekstu w „Le Figaro” wskazują jednak również na konsekwencje prawne, w szczególności psucie europejskiego systemu prawnego i podstawowych zasad państwa prawa. W ich ocenie wprowadzane przeciwko Rosji sankcje naruszają
Pokazują na kilku przykładach, że sankcje UE obejmowały przedsiębiorców i obywateli rosyjskich, którym w żaden sposób nie udowodniono żadnych związków z wojną na Ukrainie, a nawet tym, którzy występowali z krytyką działań Moskwy wobec Kijowa.
– przypominają.
Absurdalność sankcji zaczyna być coraz bardziej widoczna. Kłopot w tym, że liderzy państw zachodnich nie bardzo potrafią przyznać się do błędu i podjąć kroki w kierunku wycofania się z tej szkodliwej gospodarczo i prawnie polityki.
#sankcje #UE #Rosja #prawo #gospodarka
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅
Na łamach francuskiego dziennika „Le Figaro” ukazała się obszerna analiza skutków kolejnych wprowadzanych przez Zachód pakietów sankcji gospodarczych i personalnych przeciwko Rosji i jej obywatelom. Jej autorzy (ekonomistka Michèle Sabban, ekspert ds. geopolitycznych Ghislain de Castelbajac oraz adwokaci Nathanaël Majster i David Nattaf wskazują, że sankcje te nie tylko nie przyniosły spodziewanych efektów (załamanie gospodarki rosyjskiej, przerwanie działań zbrojnych), lecz okazały się w pierwszej kolejności szkodliwe dla samej Europy.
„Od rozpoczęcia operacji wojskowej UE wyczerpała już wszystkie swoje możliwości represyjne w stosunku do Moskwy, poza bezpośrednim zaangażowaniem militarnym państw NATO, które wiązałoby się z ryzykiem zrealizowania najgorszego scenariusza. Niezależnie od czternastu ‘pakietów sankcji’ UE, gospodarka rosyjska jest w lepszej kondycji od europejskiej (co potwierdza MFW) i wykazuje wzrost na poziomie 3,2%”
– piszą.
Przypominają też ostatnie opracowania naukowe dotyczące skuteczności sankcji gospodarczych, a właściwie jej braku, cytując najnowszą pracę prof. Nicholasa Muldera z Uniwersytetu Cornell (książka The Economic Weapon. The Rise of Sanctions as a Tool of Modern War z 2022 roku). Mulder przeanalizował pod kątem wpływu gospodarczego i politycznego sankcje wprowadzane na świecie od czasów I wojny światowej. Doszedł do wniosku, że właściwie trudno wskazać przypadki, by wywarły one realny wpływ na decyzje polityczne podejmowane przez poszczególne kraje.
Skutki ekonomiczne polityki sankcyjnej dla Europy są już dość oczywiste. Autorzy tekstu w „Le Figaro” wskazują jednak również na konsekwencje prawne, w szczególności psucie europejskiego systemu prawnego i podstawowych zasad państwa prawa. W ich ocenie wprowadzane przeciwko Rosji sankcje naruszają
„podstawowe zasady zachodniego systemu prawnego, szczególnie zasadę domniemania niewinności, prawo do sprawiedliwego sądu, obowiązek przedstawienia konkretnych dowodów winy oraz prawo własności”.
Pokazują na kilku przykładach, że sankcje UE obejmowały przedsiębiorców i obywateli rosyjskich, którym w żaden sposób nie udowodniono żadnych związków z wojną na Ukrainie, a nawet tym, którzy występowali z krytyką działań Moskwy wobec Kijowa.
„Wiele z dowodów zebranych przez UE nie było zbyt wiarygodne, bo opierały się na informacjach z blogów, mediów społecznościowych, Wikipedii, artykułów pseudonaukowych, a nawet pisanych na zamówienie płatnych materiałów i tekstów napisanych przez sztuczną inteligencję”
– przypominają.
Absurdalność sankcji zaczyna być coraz bardziej widoczna. Kłopot w tym, że liderzy państw zachodnich nie bardzo potrafią przyznać się do błędu i podjąć kroki w kierunku wycofania się z tej szkodliwej gospodarczo i prawnie polityki.
#sankcje #UE #Rosja #prawo #gospodarka
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅