🚨 Kijów obiecuje powołanie wspólnej polsko-ukraińskiej grupy ds. historycznych.
Z taką deklaracją wystąpił Mykoła Toczycki, ukraiński minister kultury i komunikacji strategicznej.
– stwierdził.
Toczycki to dyplomata ze sporym stażem. Wcześniej związany był z Biurem Prezydenta Ukrainy. Uważany jest za zwolennika dialogu historycznego z Polską. Nie znamy jednak szczegółów funkcjonowania przyszłej grupy roboczej. Nie wiemy na jakich zasadach dokonywany będzie wybór jej członków, ani według jakiego klucza nominowani będą pracujący w niej eksperci.
Grupa robocza do spraw trudnych działała kiedyś pomiędzy Polską a Rosją. Wydała kilka książek i opracowań historycznych przedstawiających punkt widzenia każdej ze stron. Jej dorobek był wysoko oceniany przez obie strony i stanowił podstawę rzeczywistego dialogu.
Podobne zasady działania grupy polsko-ukraińskiej trudno sobie jednak wyobrazić. Ideologią państwową Kijowa jest gloryfikacja Stepana Bandery, Romana Szuchewycza i innych odpowiedzialnych lub współodpowiedzialnych za ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich. To mniej więcej tak, jakby w nieistniejącej już polsko-rosyjskiej grupie roboczej po stronie rosyjskiej zasiadali zatwardziali staliniści, negujący na przykład zbrodnię katyńską. Kijów nie jest w stanie zaproponować jakiegokolwiek rzeczywistego dialogu stronie polskiej z prostej przyczyny: fundamentem jego państwowości, przynajmniej od 2014 roku, jest kult zbrodniarzy. Bez tego kultu cała narracja obecnych władz ukraińskich nie istnieje. Problem jest zatem dużo poważniejszy i trudniejszy do rozwiązania niż niegdysiejsze spory historyczne polsko-niemieckie czy polsko-rosyjskie. A właściwie jest nawet do rozwiązania niemożliwy.
#Toczycki #Ukraina #historia #ludobójstwo #Bandera
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli
Z taką deklaracją wystąpił Mykoła Toczycki, ukraiński minister kultury i komunikacji strategicznej.
„Podstawowe kwestia na porządku dziennym naszych stosunków to powołanie dwustronnej grupy roboczej do spraw uregulowania spraw spornych w sferze historii, która działać będzie pod egidą ministerstw kultury obu krajów. Pracujemy nad harmonogramem i chcemy, żeby ta grupa zebrała się jak najszybciej”
– stwierdził.
Toczycki to dyplomata ze sporym stażem. Wcześniej związany był z Biurem Prezydenta Ukrainy. Uważany jest za zwolennika dialogu historycznego z Polską. Nie znamy jednak szczegółów funkcjonowania przyszłej grupy roboczej. Nie wiemy na jakich zasadach dokonywany będzie wybór jej członków, ani według jakiego klucza nominowani będą pracujący w niej eksperci.
Grupa robocza do spraw trudnych działała kiedyś pomiędzy Polską a Rosją. Wydała kilka książek i opracowań historycznych przedstawiających punkt widzenia każdej ze stron. Jej dorobek był wysoko oceniany przez obie strony i stanowił podstawę rzeczywistego dialogu.
Podobne zasady działania grupy polsko-ukraińskiej trudno sobie jednak wyobrazić. Ideologią państwową Kijowa jest gloryfikacja Stepana Bandery, Romana Szuchewycza i innych odpowiedzialnych lub współodpowiedzialnych za ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich. To mniej więcej tak, jakby w nieistniejącej już polsko-rosyjskiej grupie roboczej po stronie rosyjskiej zasiadali zatwardziali staliniści, negujący na przykład zbrodnię katyńską. Kijów nie jest w stanie zaproponować jakiegokolwiek rzeczywistego dialogu stronie polskiej z prostej przyczyny: fundamentem jego państwowości, przynajmniej od 2014 roku, jest kult zbrodniarzy. Bez tego kultu cała narracja obecnych władz ukraińskich nie istnieje. Problem jest zatem dużo poważniejszy i trudniejszy do rozwiązania niż niegdysiejsze spory historyczne polsko-niemieckie czy polsko-rosyjskie. A właściwie jest nawet do rozwiązania niemożliwy.
#Toczycki #Ukraina #historia #ludobójstwo #Bandera
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli