🚨 Profesor Uniwersytetu Warszawskiego zabrnął w opary rasizmu.
Wykładowca UW i specjalista w zakresie stosunków międzynarodowych, Roman Kuźniar, nie po raz pierwszy wypowiada się w sposób naruszający podstawowe zasady etyczne świata nauki. Robi to pod szyldem stołecznego uniwersytetu, bez jakiejkolwiek reakcji ze strony jego władz.
Jego komentarze dotyczą propozycji Władimira Putina, który zasugerował, że można by rozważyć uruchomienie Gazociągu jamalskiego przebiegającego przez Polskę, co umożliwiłoby zażegnanie kryzysu energetycznego, w którym znalazła się Europa.
– powiedział politolog. Tym samym obraził przy okazji dwa kraje środkowoeuropejskie, sugerując im działania antyeuropejskie.
– kontynuował. Kuźniar jednoznacznie przekroczył tu granice dopuszczalne nawet w publicystyce. Wypowiadając się pod szyldem UW użył retoryki o zabarwieniu rasistowskim, zarzucając narodowi rosyjskiemu określone negatywne, rzekomo wrodzone mu cechy.
Wyobraźmy sobie nieco zmodyfikowany wariant tej wypowiedzi, brzmiący np. tak: „ta żydowska, wschodnia przebiegłość jest nam znana”. Czy byłby to antysemityzm? Z pewnością tak, bez żadnych wątpliwości.
Kuźniar bezkarnie posługuje się retoryką paranazistowską. Ustaliliśmy, że szereg organizacji pozarządowych zamierza interweniować w tej sprawie u władz uczelni. Zobaczymy jakie będą tego skutki.
#Kuźniar #UniwersytetWarszawski #politologia #rasizm #mowanienawiści
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅
Wykładowca UW i specjalista w zakresie stosunków międzynarodowych, Roman Kuźniar, nie po raz pierwszy wypowiada się w sposób naruszający podstawowe zasady etyczne świata nauki. Robi to pod szyldem stołecznego uniwersytetu, bez jakiejkolwiek reakcji ze strony jego władz.
Jego komentarze dotyczą propozycji Władimira Putina, który zasugerował, że można by rozważyć uruchomienie Gazociągu jamalskiego przebiegającego przez Polskę, co umożliwiłoby zażegnanie kryzysu energetycznego, w którym znalazła się Europa.
„Nie wiemy, czy Putin żyje w krainie czarów, czy w alternatywnej rzeczywistości. On nie wie, co mówi. Jest wspólna linia zachodniej Europy, Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o import surowców energetycznych z Rosji. Polska nie jest piątą kolumną Putina. Polska to nie są Węgry Orbana, czy Słowacja Fico. I Putin to pewnie wie. Ale tak jak w przypadku tych różnych wistów w kierunku Ukrainy, to jest próba łamania naszego wspólnego frontu”
– powiedział politolog. Tym samym obraził przy okazji dwa kraje środkowoeuropejskie, sugerując im działania antyeuropejskie.
„Oczywiście Putin próbuje przerzucać winę. Putin szuka jakiegoś pęknięcia, rysy. To jest taktyka, którą znamy. W tej taktyce jest sporo naiwności, ale też takiej dziecięcej przebiegłości. My tę przebiegłość już prześwietliliśmy. Ta rosyjska, wschodnia przebiegłość jest nam znana, choć wcześniej Europejczycy przez wiele dekad jej ulegali. Dzisiaj już są na to immunizowani. Uważam, że taka rosyjska taktyka jest jałowa. Aczkolwiek Putin w swej naiwności, chytrości może wierzyć, że coś tutaj ugra. Ja bym jednak nie traktował tego poważnie”
– kontynuował. Kuźniar jednoznacznie przekroczył tu granice dopuszczalne nawet w publicystyce. Wypowiadając się pod szyldem UW użył retoryki o zabarwieniu rasistowskim, zarzucając narodowi rosyjskiemu określone negatywne, rzekomo wrodzone mu cechy.
Wyobraźmy sobie nieco zmodyfikowany wariant tej wypowiedzi, brzmiący np. tak: „ta żydowska, wschodnia przebiegłość jest nam znana”. Czy byłby to antysemityzm? Z pewnością tak, bez żadnych wątpliwości.
Kuźniar bezkarnie posługuje się retoryką paranazistowską. Ustaliliśmy, że szereg organizacji pozarządowych zamierza interweniować w tej sprawie u władz uczelni. Zobaczymy jakie będą tego skutki.
#Kuźniar #UniwersytetWarszawski #politologia #rasizm #mowanienawiści
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅