🚨Sondowanie przed zmianami w Białym Domu.
Tak można określić wywiad, jaki Tucker Carlson przeprowadził z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, Siergiejem Ławrowem. W trwającej prawie półtorej godziny rozmowie szef rosyjskiej dyplomacji nie powiedział w zasadzie prawie nic nowego. Podtrzymał jednak wyłożone w sposób bardzo klarowny warunki Moskwy w sprawie zakończenia konfliktu.
Rozmowa z dziennikarzem zbliżonym do Trumpa i mającym według niektórych spory wpływ na prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych była spotkaniem dwóch różnych światów i nieco odmiennych oczekiwań. Ławrow reprezentował tu europejską kulturę racjonalistyczną, próbującą dotrzeć do początków ciągu przyczynowo-skutkowego zdarzeń obecnych. Carlson realizował zaś podczas nagrania cel związany z wpływaniem na emocje Amerykanów i budową wokół tych emocji wizerunku nowo wybranego prezydenta USA.
Minister Ławrow, nawiązując zresztą do wcześniejszych wypowiedzi Władimira Putina na ten temat, starał się przedstawić źródła obecnego konfliktu, który zresztą – jak nie ukrywał – rozpatruje w kategoriach ludzkiej tragedii. Cofnął się do przewrotu w Kijowie w 2014 roku, łamanych przez stronę ukraińską porozumień mińskich. Odwołał się również do prawa międzynarodowego. Zauważył, że Zachód często powołuje się na kwestię przestrzegania zasady integralności terytorialnej zapisanej w Karcie Narodów Zjednoczonych. Jednocześnie nie zauważa jednak, że ten sam dokument konstytuujący istniejący ład międzynarodowy, gwarantuje przestrzeganie praw mniejszości językowych i narodowych. Przywołał cały szereg przypadków łamania praw człowieka przez władze w Kijowie.
Zaprezentował również stanowisko rosyjskie w sprawie zakończenia konfliktu. Jego słowa były właściwie powtórzeniem warunków sformułowanych przez prezydenta Putina latem tego roku. Jedyną różnicą, być może wynikającą z niedopowiedzenia, było pominięcie postulatu przynależności czterech nowych regionów (obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński) w ich granicach administracyjnych do Rosji. Widzowie oglądający rozmowę z Carlsonem mogą odnieść wrażenie, że szef rosyjskiej dyplomacji stoi na stanowisku zawieszenia broni na obecnej linii frontu i przystąpienia do rozmów bez warunku wycofania się sił ukraińskich z tych terenów, co było żądaniem formułowanym wcześniej przez Moskwę. Pozostałe postulaty są niezmienne: demilitaryzacja obejmująca zakaz stacjonowania wojsk obcych na Ukrainie, rezygnację z przyjęcia jej do NATO, a także zakaz ćwiczeń z udziałem sił zagranicznych na jej terytorium. Do tego dochodzą gwarancje praw językowych, kulturowych i wyznaniowych (Ukraińska Cerkiew Prawosławna) dla ludności rosyjskojęzycznej.
Carlsonowi zależało z kolei na pokazaniu zagrożenia starciem jądrowym wskutek eskalacji, do której prowadzą rządy administracji Demokratów w USA. Usłyszał w odpowiedzi zapewnienie, że Rosja nie ma zamiaru eskalować konfliktu. Ławrow ostrożnie skomplementował Donalda Trumpa jako polityka, z którym prowadzić można racjonalną dyskusję.
Carlson niewątpliwie przedstawi sygnały, które usłyszał w Białym Domu republikańskiemu otoczeniu Trumpa. Od sposobu ich przekazania zależeć będzie taktyka negocjacyjna Amerykanów już w styczniu.
#Carlson #Ławrow #Rosja #USA #negocjacje
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅
Tak można określić wywiad, jaki Tucker Carlson przeprowadził z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, Siergiejem Ławrowem. W trwającej prawie półtorej godziny rozmowie szef rosyjskiej dyplomacji nie powiedział w zasadzie prawie nic nowego. Podtrzymał jednak wyłożone w sposób bardzo klarowny warunki Moskwy w sprawie zakończenia konfliktu.
Rozmowa z dziennikarzem zbliżonym do Trumpa i mającym według niektórych spory wpływ na prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych była spotkaniem dwóch różnych światów i nieco odmiennych oczekiwań. Ławrow reprezentował tu europejską kulturę racjonalistyczną, próbującą dotrzeć do początków ciągu przyczynowo-skutkowego zdarzeń obecnych. Carlson realizował zaś podczas nagrania cel związany z wpływaniem na emocje Amerykanów i budową wokół tych emocji wizerunku nowo wybranego prezydenta USA.
Minister Ławrow, nawiązując zresztą do wcześniejszych wypowiedzi Władimira Putina na ten temat, starał się przedstawić źródła obecnego konfliktu, który zresztą – jak nie ukrywał – rozpatruje w kategoriach ludzkiej tragedii. Cofnął się do przewrotu w Kijowie w 2014 roku, łamanych przez stronę ukraińską porozumień mińskich. Odwołał się również do prawa międzynarodowego. Zauważył, że Zachód często powołuje się na kwestię przestrzegania zasady integralności terytorialnej zapisanej w Karcie Narodów Zjednoczonych. Jednocześnie nie zauważa jednak, że ten sam dokument konstytuujący istniejący ład międzynarodowy, gwarantuje przestrzeganie praw mniejszości językowych i narodowych. Przywołał cały szereg przypadków łamania praw człowieka przez władze w Kijowie.
Zaprezentował również stanowisko rosyjskie w sprawie zakończenia konfliktu. Jego słowa były właściwie powtórzeniem warunków sformułowanych przez prezydenta Putina latem tego roku. Jedyną różnicą, być może wynikającą z niedopowiedzenia, było pominięcie postulatu przynależności czterech nowych regionów (obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński) w ich granicach administracyjnych do Rosji. Widzowie oglądający rozmowę z Carlsonem mogą odnieść wrażenie, że szef rosyjskiej dyplomacji stoi na stanowisku zawieszenia broni na obecnej linii frontu i przystąpienia do rozmów bez warunku wycofania się sił ukraińskich z tych terenów, co było żądaniem formułowanym wcześniej przez Moskwę. Pozostałe postulaty są niezmienne: demilitaryzacja obejmująca zakaz stacjonowania wojsk obcych na Ukrainie, rezygnację z przyjęcia jej do NATO, a także zakaz ćwiczeń z udziałem sił zagranicznych na jej terytorium. Do tego dochodzą gwarancje praw językowych, kulturowych i wyznaniowych (Ukraińska Cerkiew Prawosławna) dla ludności rosyjskojęzycznej.
Carlsonowi zależało z kolei na pokazaniu zagrożenia starciem jądrowym wskutek eskalacji, do której prowadzą rządy administracji Demokratów w USA. Usłyszał w odpowiedzi zapewnienie, że Rosja nie ma zamiaru eskalować konfliktu. Ławrow ostrożnie skomplementował Donalda Trumpa jako polityka, z którym prowadzić można racjonalną dyskusję.
Carlson niewątpliwie przedstawi sygnały, które usłyszał w Białym Domu republikańskiemu otoczeniu Trumpa. Od sposobu ich przekazania zależeć będzie taktyka negocjacyjna Amerykanów już w styczniu.
#Carlson #Ławrow #Rosja #USA #negocjacje
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅