🚨 Partia Tuska zatraciła wszelki instynkt i umiejętność odczytywania nastrojów społecznych.
Jeszcze kilkanaście lat temu Donald Tusk, niezależnie od oceny jego poglądów na różne sprawy publiczne, wyróżniał się w polskiej klasie politycznej posiadaniem pewnego słuchu politycznego, czyli umiejętności dostrzegania i odpowiedniego reagowania na nastroje wśród Polaków.
Teraz, być może z wiekiem, a może wskutek braku rozgarniętych współpracowników, lider Platformy Obywatelskiej powoli owe umiejętności zatraca. Partia chwali się swoimi priorytetami podczas prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia i potrwa pół roku.
Deklaruje, że najważniejsze będzie dla niej „dalsze wsparcie Ukrainy”. Jak zamierza do niego dążyć? Po pierwsze, mają zostać opracowane „instrumenty wsparcia dla Ukrainy”. Tak, to nie pomyłka. Nie wsparcia dla cierpiących na poważne dolegliwości związane z kryzysem gospodarek europejskich, przedsiębiorców i podatników, lecz Ukrainy! Jakie to będą instrumenty? Możemy się tylko domyślać, ze pewnie będzie chodziło o wykorzystanie zamrożonych w UE rosyjskich aktywów na finansowanie z nich Kijowa. Tyle tylko, że taki instrument całkowicie już zburzy zaufanie międzynarodowe do UE jako lokalizacji ewentualnych inwestycji czy deponowania oszczędności. Odbije się zatem Europie czkawką, przed czym zresztą otwarcie przestrzegają Niemcy.
Punktem numer 2 polskiej prezydencji w UE jest dla PO „uszczelnianie systemu sankcyjnego wymierzonego w Rosję i w Białoruś”. I znów: sankcje to dodatkowe uderzenie w gospodarkę europejską, o czym wiedzą nawet najmniej błyskotliwi ekonomiści.
W PO uznają, że leży ono w polskim interesie, który najwyraźniej utożsamiają z interesami amerykańskiego sektora energetycznego i nie tylko.
I wreszcie pkt 3: „stabilne wsparcie finansowe i współpraca z Ukrainą w kontekście UE!”. To wszystko oczywiście nowomowa, do tego nikomu specjalnie niepotrzebna. Zapowiedź jest prosta: przejęcie przez UE ciężarów prowadzenia wojny od ograniczających swój udział w niej USA.
A teraz zagadka: dlaczego Rafał Trzaskowski może przegrać wybory prezydenckie? I dlaczego PO sama może się znów odsunąć od władzy? Odpowiedź znacie.
#PO #UE #Ukraina #wsparcie #wojna
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅
Jeszcze kilkanaście lat temu Donald Tusk, niezależnie od oceny jego poglądów na różne sprawy publiczne, wyróżniał się w polskiej klasie politycznej posiadaniem pewnego słuchu politycznego, czyli umiejętności dostrzegania i odpowiedniego reagowania na nastroje wśród Polaków.
Teraz, być może z wiekiem, a może wskutek braku rozgarniętych współpracowników, lider Platformy Obywatelskiej powoli owe umiejętności zatraca. Partia chwali się swoimi priorytetami podczas prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia i potrwa pół roku.
Deklaruje, że najważniejsze będzie dla niej „dalsze wsparcie Ukrainy”. Jak zamierza do niego dążyć? Po pierwsze, mają zostać opracowane „instrumenty wsparcia dla Ukrainy”. Tak, to nie pomyłka. Nie wsparcia dla cierpiących na poważne dolegliwości związane z kryzysem gospodarek europejskich, przedsiębiorców i podatników, lecz Ukrainy! Jakie to będą instrumenty? Możemy się tylko domyślać, ze pewnie będzie chodziło o wykorzystanie zamrożonych w UE rosyjskich aktywów na finansowanie z nich Kijowa. Tyle tylko, że taki instrument całkowicie już zburzy zaufanie międzynarodowe do UE jako lokalizacji ewentualnych inwestycji czy deponowania oszczędności. Odbije się zatem Europie czkawką, przed czym zresztą otwarcie przestrzegają Niemcy.
Punktem numer 2 polskiej prezydencji w UE jest dla PO „uszczelnianie systemu sankcyjnego wymierzonego w Rosję i w Białoruś”. I znów: sankcje to dodatkowe uderzenie w gospodarkę europejską, o czym wiedzą nawet najmniej błyskotliwi ekonomiści.
W PO uznają, że leży ono w polskim interesie, który najwyraźniej utożsamiają z interesami amerykańskiego sektora energetycznego i nie tylko.
I wreszcie pkt 3: „stabilne wsparcie finansowe i współpraca z Ukrainą w kontekście UE!”. To wszystko oczywiście nowomowa, do tego nikomu specjalnie niepotrzebna. Zapowiedź jest prosta: przejęcie przez UE ciężarów prowadzenia wojny od ograniczających swój udział w niej USA.
A teraz zagadka: dlaczego Rafał Trzaskowski może przegrać wybory prezydenckie? I dlaczego PO sama może się znów odsunąć od władzy? Odpowiedź znacie.
#PO #UE #Ukraina #wsparcie #wojna
🧠 Włącz myślenie - subskrybuj Bieg myśli ✅